łączna ilość głosów: 295
Od którego momentu osoba współpracująca z SB zasługuje według Ciebie na miano "kapusia"?

dlaczego?
1 - wybrane: inna odpowiedź;
Ankieta jest źle opracowana! Trzeba rozróżnić podpisanie „ Zobowiązania do współpracy z SB”, które czyniło z osoby podpisującej świadomego agenta SB. Zobowiązanie mogło mieć np. treść: „Ja, Zygmunt Solorz (Krok), zobowiązuję się zachować w tajemnicy fakt współpracy z oficerem SB. Zobowiązuję się wykonywać ustalone ze mną polecenia. Informacje będę podpisywać 'Zegarek'" * * * Natomiast tzw. lojalka była wyłączie oświadczeniem o zaniechaniu działalności szkodliwej dla Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, I nie ma w lojalce nic w świadomej czy nieświadomej współpracy z Sb Taki dokument (nie zawsze dobrowolnie) podpisywały osoby, które zobowiązywały się w stosunku do władzy zaprzestania działalności opozycyjnej w okresie stanu wojennego. Służba Bezpieczeństwa PRL przedstawiała go większości zatrzymanych działaczy „S” i opozycji. Podpisywanie lojalek SB często próbowała wymuszać na internowanych działaczach Solidarności, albo przebywających w aresztach czy więzieniach. Klasyczna lojalka: „Zobowiązuję się do zaniechania wszelkiej działalności szkodliwej dla PRL, w szczególności do przestrzegania obowiązującego porządku prawnego”. Kopię „lojalkI“ można znaleźć na stronie: http://internowani.xg.pl/index.php?type=article&aid=307
2 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
Ładny zestaw pytań!!!Większość sugerująca właściwą(poprawną) odpowiedź.Wyczuwam rękę Ministerstwa Prawdy!!!(GW)
3 - wybrane: inna odpowiedź;
jest różnica kto to był, nie musiał nic podpisywaĆ ani nic braĆ ,ważne jak się potem zachowywał - czy widaĆ ,że dalej służy
4 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
kwit to kwit, ale rzeczywiste donosicielstwo to donosicielstwo
5 - wybrane: wystarczy, że rozmawiał z SB;
Niekompetencja autora sondażu. Pomiejszanie pojęć, bo czym innym była "lojalka" a czym innym deklaracja współpracy (jak to podpisał Wolszczan).
6 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
Ale wycofam swój gło, jesli osoba taka oświadczy, że była przekonana, że nikomu nie szkodzi. :)
7 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
sformułowanie "poświadczających świadomą i trwałą współpracę" jest zawężające. Byle kogo nie wpisywano na listę TW - taki również jest "przydatny dla służb" (to cytat z Lenina Samo sformułowanie "Kandydat" jest nieważne dla "kapusiostwa"
8 - wybrane: nie nazywam nikogo w ten sposób;
Bo mówienie o kimkolwiek "kapuś" jest objawem pogardy dla tego człowieka. A także braku pokory, wywyższania się - skoro on jest "kapuś", to ja jestem wspaniały i kryształowy.
9 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
Na same rozmowy narażeni byli wszyscy, łącznie z figurantami, nieświadomym informatorem można się było stać przypadkowo (np. mieszkając z TW w pokoju w akademiku)natomiast podpisanie lojalki mogły decydować okoliczności obiektywne (np.wyjście z internowania do umierającego ojca). Dopiero pisanie opinii, podpisanie akceptacji współpracy i sama współpraca jest naganna i świadczy o proweniencji kapusiowatej. KAŻDA ŚWIADOMA WSPÓŁPRACA BYŁA SZKODLIWA DLA OTOCZENIA.
10 - wybrane: inna odpowiedź;
współpraca np. z wywiadem własnego państwa powinna być powodem do chwały, nawet jeśli ustrój polityczny państwa nam nie odpowiada
11 - wybrane: wystarczy podpisanie dokumentu współpracy - inne okoliczności są nieistotne;
Bo to jest jasne , przecież nie musiał podpisywać.
12 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
Jeden dokument - "lojalkę" można sfałszowac. Istnienie wielu dokumentów potwierdza fakt donoszenia. Znam wielu ludzi "kuszonych" w tych czasach, którzy spokojnie odmawiali i nie awansowali, lub nie dostawali paszportu. Po wielu latach znakomitej pracy mój niezłomny i nieugięty Ojciec, o powszechnie znanych w zakładzie poglądach na temat komunistycznych rządów, został wezwany do nowonastałego dyrektora, który postanowił sobie go upokorzyc i, wedle własnego małego, komunistycznego rozumku złamac. Powiedział, że po tylu latach pracy należy się odznaczenie państwowe, że o nie wystąpił, ale że "wicie, rozumicie" Ojciec ma się udac na pochód pierwszomajowy (czego ostentacyjnie nigdy nie robił). Ojciec na pochód i tym razem nie poszedł i odznaczenia nie dostał. Ten system i wszyscy mu się wysługujący złamali życie wielu szlachetnych i utalentowanych ludzi, którzy stracili swe domy, rodziców i dzieciństwo przez wojnę, potem nie rozwinęli skrzydeł, a teraz umierają albo już umarli. Oskarżam wszystkich, co do tego przyłożyli rękę, o zmarnowane życie, o wielką krzywdę tego pokolenia niewykorzystanych w pełni talentów, a w konsekwencji o nieodrodzenie się elit w powojennej Polsce, czego skutki są dzisiaj klinicznie widoczne (rządy "chłopców z podwórka").
13 - wybrane: inna odpowiedź;
Od momentu kiedy choćby cząstka świadomego życia przebiegała w okresie PRL.
14 - wybrane: tylko wtedy, gdy miał(a)bym możliwość poznania całego kontekstu współpracy i z tego by niezbicie wynikało jaki to był człowiek;
współpracujemy wówczas gdy pobieramy za to pieniądze lub donosimy w imię pozbycia się kogoś na swojej drodze do awansu lub wyjazdu za granicę, w celach; zarobkowych, zdobycia wykształcenia, podniesienia swoich kwalifikacji, statusu, etc.
15 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
Można było podpisać i wykręcać się od współpracy, ale donosy, sprawozdania ze spotkań z SBkami i pokwitowania odbioru korzyści ostatecznie potwierdzają fakt "kapowania".
16 - wybrane: inna odpowiedź;
Od momentu złożenia pierwszego donosu.
17 - wybrane: wystarczy podpisanie dokumentu współpracy - inne okoliczności są nieistotne;
i jest się kapusiem
18 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
:P
19 - wybrane: podpisanie dokumentu współpracy i istnienie innych dokumentów SB poświadczających świadomą i trwałą współpracę;
Demokratycznie przeglosowc co oznacza co, a czego okreslenie kapus nie dotyczy, to pomysl na miare postepowcow. Kon jaki jest kazdy widzi. A tacy np. sedziowie Sadu Najwyzszego, orzekaja o tym, ze wbrew podpisanym wlasnorecznie dokumentom, Marian Jurczyk tajnym wspolpracownikiem NIE byl. Brak lustracji sedziow + ustalenia z Magdalenki "wy nie ruszacie naszych, a my nie ruszamy waszych" sa wciaz respektowane. Przypominam, ze do obrad Okraglego Stolu zaprosila sobie kogo chciala (wszyscy o lewicowych i socjaldemokratycznych pogladach).

Powrót do pozostałych wyników


Zobacz cząstkowe wyniki z:

Sondażownia

oraz:
S24
SEU
TXT



Copyright © 2010 Sondażownia
All Rights Reserved